Miałam nie zapisywać się do kolejnych zabaw. I tak mam dużo do zrobienia, a czasu coraz mniej. Ale ta zabawa wygląda na naprawdę fajną. Tutaj więcej szczegułów.
Zapisałam się do tego SAL-a, ponieważ zeszłoroczny jakoś przeszedł mi koło nosa. W tym roku postanowiłam "trzymać rękę na pulsie". I tak zamierzałam wyhaftować sobie coś na święta, a ten blog będzie mnie mobilizował (w teorii). W praktyce wygląda to tak, że zapisałam się jakieś trzy tygodnie temu i przez ten czas zdążyłam znaleźć obrazek, który chcę wyhaftować (właściwie dwa, ale małe), i kupić mulinki. Oto co chcę wyhaftować: