Bo to było tak!
Mąż stwierdził, że mam tak dużo serwetek, że mogłabym je oddać na prezenty (dodatkowo). Jednak po przejrzeniu mojego zbioru stwierdził, że są mało świąteczne. Wybrał cztery wzory, które miałam zrobić. Ponieważ wcześniej robiłam jeszcze dwie inne rzeczy, pierwszą serwetkę skończyłam przedwczoraj, a wczoraj wsadziłam do paczuszki. Zdjęcie zdążyłam zrobić :D
Teraz robię drugą, ale do świąt chyba nie zdążę.
Trzecia mi się nie podoba - więc chyba nie zrobię :D
A czwartą zrobię jak skończę robić rzeczy na prezenty z walentynkowej wymianki :D, czyli koło lutego :D
arkady - kolczyki + Zjazd Twórczo Zakręconych
1 miesiąc temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz