niedziela, 28 lutego 2010

Prezent

Moje pierwsze biscourne (chyba tak to się pisze).
Pierwsze, ale nie ostatnie.
Jest już u nowej właścicielki.

Autor: o
Etykiety:

2 komentarze:

  1. klaudyna1 marca 2010 12:22

    dziękuję za śliczną paczuszkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kahlan8423 maja 2011 13:44

    Biscornue.igielniki/podusie czy jak je zwał mają swój urok i potrafią wciągnąć. Na razie ograniczyłam się do dwóch, ale mnie kuszą kolejne wzorki :D

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)