Wkońcu skończyłam kanwę Bebezet.
Strasznie mnie te kontury wykończyły.
Zazwyczaj nie mam z nimi problemu, a tymczasem, zajęły mi najwięcej czasu. Aż mi wstyd, bo wiem, że mogłam wcześniej skończyć. Ale nic to!
Teraz zdjęcia!
Bez konturów:
I z konturami:
Jeszze dzisiaj idę na pocztę i wysyłam dalej.
Wiosna 2024 - okrążenie 11
1 dzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz